Witam. Poszukuję rytuału, który pomógłby wzmocnić uczucie łączące dwie osoby, pomóc odbudować wzajemne zaufanie i zapobiec ciąglym kłótniom. Dodam, ze chodzi o osoby będące i chcące być razem, i pragnące poprawy aktualnego stanu…
Witam. Poszukuję rytuału, który pomógłby wzmocnić uczucie łączące dwie osoby, pomóc odbudować wzajemne zaufanie i zapobiec ciąglym kłótniom. Dodam, ze chodzi o osoby będące i chcące być razem, i pragnące poprawy aktualnego stanu…
To niech się o to zatroszczą metodami analogowymi, a nie magiczno-rytualnie. Trochę pracy nad sobą po każdej ze stron. Bo w życiu nie ma nic za darmo. A cena/koszt/reakcja Losu w wyniku działania magicznego, które zostanie podjęte w celu utrwalenia związku może być znacznie bardziej dotkliwa niż zwykłe, na planie jak najbardziej materialnym działania i kompromisy.
Dokładnie tak jak pisze Hrefna.
Najlepszym rytuałem w takim wypadku jest praca każdej ze stron nad sobą, nad swoimi reakcjami, sposobem wyrażania myśli i uczuć, nad jasnością wypowiedzi i umiejętnością słuchania drugiej strony. To jest najlepszy rytuał na wzmocnienie miłości 🙂
A konsekwencje wtedy są wyłącznie pozytywne i przejawiają się także w innych dziedzinach życia 🙂
Myślę, że warto też 'przemedytować’ to, co Was oboje różni. Podczas medytacji każde z Was może przyjrzeć się własnym emocjom, odczuciom i spróbować znaleźć przyczynę konfliktu. Czasem bywa ona inna, niż się wydaje, gdyż ludzki umył na poziomie podświadomości wiele rzeczy chowa. Naprawdę polecam taką medytację 🙂
Wprawdzie Hrefna mnie uprzedziła (niech jej za to nogi wyłysieją), ale powtórzę:
Czy Was już do reszty popiesamiwieciejakijestśrodekliło z tą magią wszędzie? A zwłaszcza w sfery uczuciowe? Niech się wesoła parka nauczy rozmawiać i dogadywac, zamiast żreć o byle pierdoły. Miłość się nie wzmacnia sztucznie, to nie jest cholerna potencja. Albo się wypala, albo kwitnie.
Proponuję spróbować u Anny Szalkowskiej, ja mam efekty po rytuale u niej.
E, czemu.
Magia służyć powinna praktycznym rzeczom. Często fajnym parom nie udaje się z powodu np. złych życzeń, uroków…
To nie jest zawsze tak że miłość wszystko zwycięży. Życie to nie baśń, bywa różnie.
Jeśli jest choroba, jest na nią lekarstwo. A jeśli są chęci by takie zaburzenia przezwyciężyć z obu stron to już w ogóle, nie powinno być problemów.
Poza tym, rozróżnijmy naturalne metody czyszczenia emocji i wzmacniania energii, de facto czyszczące
spontaniczne mechanizmy już istniejące, od jakiś hm związków na dopalaczach urokowo-astralnych 🙂